Masz trawnik czy ogródek? Zapewne wiesz, co to oznacza w okresie letnim. Koszenie, plewienie i koszenie…Szczególnie przy tak sprzyjającej wzrostowi roślin aurze pogodowej. Ciepło, duża ilość opadów sprawiają, że trawa czy chwasty rosną jak grzyby po deszczu! (grzyby też się pojawiły w lesie). My w lesie podobnie musimy dbać o swoje drzewka, które zostały posadzone. Jest to jedno z wielu zadań leśnika – pielęgnować las. Właśnie teraz, na uprawach leśnych, ostro pracują wykaszarki. Najczęściej te żyłkowe na wysięgniku. Pracownicy prywatnych firm, wykonujących dla nas usługi w lesie, muszą starannie wykonywać to zadanie, tak aby nie uszkodzić sadzonek. Rolą leśniczego jest natomiast zdecydować kiedy rozpocząć prace, by nie zacząć zbyt wcześnie, póki jeszcze chwasty nie zagrażają młodym drzewkom. Jeżeli za późno je usuniemy, mogą one przygłuszyć sadzonkę, odbierając jej pokarm i światło. Przez to będzie rosła wolniej lub obumrze. Leśniczy musi również zdecydować, jak mocno należy wykosić. Jedne gatunki drzew lubią więcej światła, wtedy trzeba je mocno odsłonić. Inne natomiast wolą rosnąc w ocienieniu. Przykładowo wokół sadzonek dęba, roślinność kosi się dość wysoko, tak aby miał boczną osłonę, a wierzchołek odkryty. Leśnicy mówią, że „dąb lubi rosnąc w kożuchu, lecz z odkrytą głową".

W tym roku w Nadleśnictwie Kolbudy zaplanowaliśmy do wykoszenia ok. 300 upraw leśnych.